Jak na pierwszy raz i granie przez drugą cześć sezonu bez swojego gościa z 1 rundy to jestem bardzo zadowolony. Przegrana w finale playoff z najlepszym graczem sezonu po tie breakerze, gdzie wystarczyła jedna zbiórką więcej i wynik byłby inny to raczej nie powód do wstydu.
Dzięki za grę.