Podsumuję mój draft, który nie jest zły, ale popełniłem trochę potencjalnych błędów. Liczyłem, że będę wybierał w pierwszej połowie draftu i tam miałem przygotowaną strategię, wybór z ostatnim numerem trochę wybił mnie z rytmu. Nie za bardzo potrafiłem wymyślić bezpieczną kombinację a Lebron plus Davis dawali mi jasną strategię, punt FT% i potencalny punt asyst. Z siłą bloków chyba trochę przesadziłem, rozważę wymianę jednego z Robinson/Jackson.
Bardzo jestem zdziwiony jak późno poszedł Irving, myślałem czy go nie wziąść z numerem 13.
Patrząc na mój skład jest to trochę mieszanką modlitwy o brak kontuzji i wiary w postępy młodych graczy. Ciekawe jak Sexton wróci po kontuzji, ale liczę że będzie opcją numer jeden z czasem. Mobley jest ryzykowny, gdyż przyszedł tam Mitchell, ale mam nadzieję, że talent się obroni, szczególnie że ma Garlanda do kreowania pozycji. Jalen Green to w ogóle czarny koń i pełna niewiadoma. Nie jestem fanem jego stylu gry, ale statystki powinien zbierać. Trochę zdziwiony jestem, że aż tak w tyle jestem z trójkami. Ogólnie mam 4 mocne kategorie i trochę trzeba będzie kombinować z piątą.
Podobają mi się drużyny WasWillstDu, Szumowiny.