Skocz do zawartości

devolaj

Members
  • Zawartość

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez devolaj


  1. Dnia 4.06.2020 o 10:06, goozman napisał:

    ja już nic lepszego niż 2 miesiące temu nie wymyślę. mam zamiar jedynie wstawić ankietę z opcjami:

    - całkowita anulacja sezonu; wracamy w tym samym składem osobowym w przyszłym sezonie;

    - dogranie offline tj. spadki i awanse na zasadach opisanych przeze mnie; 80% sezonu regularnego zostało rozegrane, szans na dogranie fantasy h2h w zakładanym wstępnie kształcie nie ma więc układ sił w poszczególnych ligach widać doskonale i na ich podstawie przy odrobinie wysiłku z mojej strony wszystko da się policzyć;

    - uznać obecne wyniki jako obowiązujące, wraz ze spadkami i awansami oczywiście.

     

    wygra opcja najpopularniejsza, ale przynajmniej połowa uprawnionych uczestników musi zagłosować. podobną ankietę wstawię dla lig wężykowych

    A czy przypadkiem, żeby wygrała opcja numer 1 to nie powinna ona uzbierać więcej głosów, niż suma głosów na opcje 2 i 3? W końcu mamy tu podział: anulować sezon, bez awansów i spadków (opcja numer 1) czy kończyć ligę, ze spadkami i awansami (opcje 2 i 3). Różnica między 2 i 3 polega jedynie na tym czy rozegrać playoffy, ale to jednak szczegóły.


  2. Wczoraj wydawało mi się, że to jeden z gorszych draftów w ostatnich latach, ale patrząc na skład tutaj, rozpisany kolejnymi wyborami, podoba mi się już bardziej. Szkoda tylko, że bardziej do roto ;)

    Dałem ciała przy Adamsie, bo kompletnie nie pasuje mi do reszty, Sato to już jakiś koszmar, pierwszy raz mi sie zdarzyło przypadkowe podbicie, nawet nie wiem do dzisiaj który klawisz za to odpowiada ? Cena nawet ok, ale już wtedy miałem 4 PG. To też jeszcze nie bylo najgorsze. Najgorze, że to kompletnie pozbawiło mnie pola manewru przy następnych 5 ruchach i wyszło fatalnie, musiałem zbierać okruchy, które spadały ze stołu. Czasami te 10$ więcej rozłożone na 3-4 graczy, zamiast tych po dolarze, robi ogromną różnicę. Jestem zadowolony z trzonu składu, ale reszta mogła być dużo, dużo lepsza. No nic, walczymy.

    Obaj - Adams i Sato do handlowania, chętnie rozważę oferty.


  3. Gratulacje @mac. Zasłużone zwycięstwo.

    To porażka, która nie boli, bo wiem, że nie miałem za bardzo ruchu. Próbowałem, ale przy tylu kontuzjach i DNP nie byłem w stanie tego lepiej poskładać. Chociaż porażka 4-5 honorowa. Kluczowe jak przewidywałem okazały się TO. Przy rywalu mającym Hadena liczyłem tutaj na przewagę w środku tygodnia i wtedy mógłbym lepiej pokombinować, a tak inne kategorie były niedostępne, nie mogłem znaleźć tej 5. Próbowałem desperacko 3PTM, ale to się nie mogło udać. Oczywiście ty byś też inaczej reagował przegrywając TO, więc nie jest powiedziane, że bym wygrał, ale to była jedyna szansa. Świetną robotę zrobiło wzięcie Aminu i Harklessa, którzy klepali cyferki praktycznie bezkosztowo (fakt, że na słabym FG%). Do tego dodałeś jeszcze w odpowiednim momencie Wooda. Nie, nie mogłem tego wygrać. Gratulacje raz jeszcze.

    Najważniejsze to awans do 1 ligi ;)


  4. Gratulacji jeszcze nie złożę, ale mocno skomplikowała się moja wygrana, delikatnie mówiąc ?

    Pewnie na niewiele by mi się to zdało, ale to już przestało być zabawne. Przez całe playoffy nieprawdopodobne, niekończące się DNP z d... Tym razem doszedł Prince, a Bjelica zagrał 8 minut, bo się rozchorował. O Davisie nie wspomnę, bo do tego się przyzwyczaiłem. Ale walczymy dalej, wyobrażam sobie splot bardzo korzystnych okoliczności, który pozwoli mi wygrać.

    Szkoda kategorii TO, bo tutaj spodziewałem się wygranej, a nawet sporej przewagi, która ułatwiłaby sprawę.


  5. 15 godzin temu, mac napisał:

     

    Tak czy siak, masz podobną bestię w swoim składzie, która sama zjebała sobie sezon, żądaniem wymiany w trakcie sezonu (mam go sam w 2 ligach i mi tam spartolił sezon).

    Uśpiona bestia ? Mi akurat nie zepsuł sezonów, bo w obu ligach h2h, w których go mam, jestem w finale. Natomiast w roto pozyskałem go pod koniec lutego i tutaj byłby klops, ale Jrue Holiday, którego za niego oddałem za chwilę się posypał, więc nawet wyszedłem na plus.

    Dzisiaj IMHO dzień prawdy dla mnie, bo największa dysproporcja meczów (i jakości wystawianych graczy). Tak to widziałem od początku: jeśli po środzie będzie blisko w kilku kategoriach to otworzy się realna szansa dla mnie, bo już do końca tygodnia będziemy mieli praktycznie taką samą liczbę meczów i podobny talent (2 mecze KAT, Vucevic vs 2 mecze Harden, Jokic). Zadecyduje dyspozycja dnia i ostatnie ruchy. No, ale najpierw muszę przetrwać dzisiejszą rzeź.


  6. 19 minut temu, mac napisał:

    Póki co początek dla Ciebie, ale to dziś ruszają do gry moje największe study, czyli Harden, Jok, Siakam, Buddy i Gallo.

    Liczę, że nie zawiodą :)

    Ja liczę, że Harden się w końcu uspokoi, bo to by mi bardzo pomogło i postrzegam to jako klucz do wygranej. I tak szczęście, że ma w tygodniu 3 mecze, więc może nie rzuci 30 trójek i 180 punktów na 50% FG jak w poprzednim tygodniu  ?

    W ogóle granie w tym sezonie h2h przeciwko drużynom z Hardenem to prawdziwy koszmar. Miałem taki mecz w innej lidze i mam dość.


  7. W ciągu ostatnich 10 dni straciłem: Teague, Oubre Jr., Collison. To wszystko gracze top50 za ostatnie 2 tygodnie + Hardaway Jr. A i tak udało mi się wybronic i awansować. Ależ jestem zadowolony z tego tygodnia, praktycznie wszystkie pobrania robiły ponad stan.

    W finale zdecydowanym faworytem Bynum, niszczy wszystkich w ostatnich 2 tygodniach i ja porównując nasze cyferki również nie powinienem mieć szans, ale dopóki piłka w grze... Chapeaue bas za przygotowanie się już wczoraj na finałową rywalizacje, mogłes to zrobić, bo Wasz półfinał był dawno rozstrzygnięty, ale i tak ładnie to poskładałeś, dzieki czemu jesteś 2 pobrania extra. Ja muszę kogoś wartościowego zrzucić, bo mecze się nakładają.

    Patrząc na przestrzeni całego sezonu sprawiedliwe rozstrzygnięcia, dwie najlepsze ekipy awansowały wyżej.


  8. Co za mecz mi się trafił. To wcale nie była z mojej strony kurtuazja czy jinxowanie, jak zobaczyłem z kim przyjdzie grać to wiedziałem, że będzie ciężko, bo rywal w gazie i z korzystnym terminarzem. Cztery mecze Beala mnie niszczyły, b2b 40 punktów i odpowiednio 7 i 9 trójek, na dodatek ostatniego dnia ja miałem 8 spotkań, a rywal 4, więc bezkosztowo mógł sobie dodać kilku graczy, wiedząc czego potrzebuje. Niesamowite cyferki kręciliśmy w 3 i punktach (obie najlepsze w lidze) Cały tydzień przegrywałem, żeby ostatniego dnia wygrać 12 punktami i cały mecz 5:4. Coś pięknego.


  9. Przegrać z ostatnich 8 meczów tylko 1, a teraz zacząć od 0-8 i "questionable" KAT. Uwiebiam playoffy ?

    Niezależnie od tego czy KAT zagra w tym tygodniu, czeka mnie ciężki matchup, o czym wiedziałem, jak sprawdziłem z kim przyjdzie mi grać. Głupio będzie zaprzepaścić trud całego sezonu i wrócić do punktu wyjścia, więc coś muszę na szybko wymyślić, żeby tego uniknąć. Coś w stylu: będe się patrzył w monitor, a wy kręćcie odpowiednie cyferki ?


  10. Tecu ty jesteś aż takim pesymistą czy non stop jinxujesz?

    Ja oczywiście liczę na awans, ala nie uważam, żeby to było pewne. Jesteś zbyt doświadczonym graczem, żeby nie wiedzieć, że playoffy są do pewnego stopnia losowe, bo decyduje jeden tydzień. Jeden gracz nie zagra, inny zagra wielki mecz itd. A ja nawet nie wiem z kim w nich zagram, żeby się próbować ustawić, bo 7 miejsce mogą zająć 4 ekipy. O problemach z Davisem nawet nie wspomnę, bo limit minut mi nie przeszkadzał, ale jak usiądzie na ławce to będę miał problem. Na własną prośbę oczywiście ;)


  11. Mój wynik tygodniowy mnie nie dziwi (chociaż rywal nie wygląda jakby zamykał tabelę na Yahoo, co widać w tabelce powyżej), ale już wynik na tle innych mnie zaskakuje, bo rozegrałem tylko 35 spotkań. Oczywiście nie będe z tego powodu narzekał :) A teraz znowu mecz z rywalem w gazie, mam wrażenie, ze gram tylko takie mecze, a chętnie bym "odpoczął", mając tyle kontuzji i dostał łatwiejszy matchup.

     

    Dnia 4.12.2018 o 12:16, bulek napisał:

    @devolaj Byki mają zespół kompletny, pozbawiony słabych punktów i trejd z Treflem Sopot wyszedł im tylko na dobre. W przeciwieństwie do oponenta, który po tym trejdzie nie wygrał jeszcze meczu. A najciekawsze jest to, że był to dosyć równy trejd.

    Przyznam szczerze, że zakładałem lepszy efekt dla mnie, a wymiana jest faktycznie na papierze równa, może nawet z przewagą rywala. Butler w ostatnich 2 tygodniach nie ustępuje znacząco (o ile w ogóle) KAT-owi.


  12. Jestem zadowolony, nie zawsze można być na czele. Wynik Bydgoszcz Bulls imponujący, tydzień konia, ale tym bardziej się cieszę, że mecz z nimi mam już za sobą. W ogóle terminarz mnie nie oszczędza, z pierwszych 5 kolejek aż 4 gram z drużynami z top6 tabeli u góry. Co gorsze - z uwagi na 16-zespołową ligę - akurat z nimi gram mecz i rewanż. Mam tylko nadzieję, że potem będzie juz z górki, przydałoby sie trochę oddechu jak trafią się gorsze tygodnie.


  13. 6 godzin temu, bulek napisał:

    Byki Devolaj zrobił sobie kotlecika takiego, że wszystkich zjadł na śniadanie i popił browarem. Najniższe możliwe wyniki w tygodniu to 6-3, toż to jakiś kosmos. Jak tak będzie dalej, to Byki z uśmiechem na ustach zameldują się w PO i zrobią przy okazji jakiś rekord zwycięstw...

    Miło czytac takie rzeczy i jeszcze lepiej widzieć to na grafice, ale spokojnie do tego podchodzę, to był tylko pierwszy, dodatkowo niepełny tydzień. Aczkolwiek liczę, że cześciej będę się pojawial w podsumowaniach na czele listy ?

    To co jest pewne już dzisiaj to ogrom pracy jaki w to włożyłeś i za to serdeczne dzięki. Świetna rzecz, sól fantasy. Z czystą przyjemnością będę co tydzień zaglądał, nawet jak będą mniej optymistyczne wieści.


  14. W 1 lidze jest 16 zespołów, nie 14. Ale właśnie, ustalono już jak wyglądaja awanse w tym sezonie czy to dopiero przed nami?

    Zgaduję, że w takim wypadku awans z II ligi będą miały 2 zespoły(co da awans 6 zespołów z II poziomu, czyli bez zmian), bo faktycznie jakby z 1 ligi mialo spadać więcej niż 50% to byłoby chyba niewłaściwe.


  15. Również dzięki wszystkim za grę. U mnie sytuacje była wyjątkowa, istny rollercoaster. Spróbuję wytłumaczyć, bo sytuacja dla mnie niespotykana. Przegrałem tylko 3 mecze w RS i w ostatniej kolejce... straciłem 2 miejsce, ostatniego dnia. Ktoś z dalszej pozycji wygrał wysoko, ja nie przypilnowałem małego punktu i spadłem na 3 miejsce To było w momencie, kiedy na forum pisano i sam byłem przekonany, że nie ma spotkan o 5 miejsce, więc awansują 4 zwycięzcy dwumeczu i 2 najwyżej rozstawione (z tych co odpadły w dwumeczach) z sezonu regularnego. Wychodziło więc że 1 i 2 miejsce z RS dawało pewny awans, a ja je właśnie w spektakularny sposób straciłem. "Ale przecież dlaczego miałbym przegrać z 6 ekipą, a nawet jak przegram to 2 najlepsze z RS nie przegrają, na pewno nie przegramy wszyscy 3 naraz,  to niemożliwe". Tak sobie myślałem, a okazało się że dwie najwyżej rozstawione ekipy przegrały, a ja  jeszcze do czwartku przegrywałem 0:8. Żeby było ciekawiej to cyferki jakie obaj kręciliśmy dawały nam porażkę tylko z jeszcze jedną drużyną, w każdym innym ćwierćfinale pewne zwycięstwo. Jakiś koszmar się zapowiadał. Ale jakimś cudem wyciągnąłem wynik na 4:4 i awansowałem dalej, dzięki bilansowi przeciwko rywalowi w RS. I z koszmaru ten mecz stał się moim top3 meczów w historii. Półfinał to już gładkie 8:1 i pewny awans do finału.

     

    5 godzin temu, Regis napisał:

     za to w finale wszystko praktycznie każdy u mnie zagrał bardzo dobrze i udało się to wygrać. Giannis LeBron i Simmons cały sezon ciągnęli mi skład i większość meczy wygrywałem dzięki fg pts reb ast. steals.

    zgadza się, nie mogłem patrzeć jak kolejni twoi "nonejmy" rozgrywają świetne spotkania. Z kolei dla mnie to był zdecydowanie najgorszy tydzień playoffów i już w czwartek było wiadomo, że finał jest rozstrzygnięty, jedyne na co mogłem liczyć to 4-5. Zresztą już przed finałem byłeś faworytem, bo i Lebron i Giannis akurat mieli po 4 mecze w tygodniu, a to ogromny handicap, mi wypadł Blake i G. Harris. Szkoda, bo mogło być ciut więcej emocji, a tak wprawdzie próbowałem, niejako z urzędu coś kombinować ze składem, żeby nie wywiesić  białej flagi, ale szans powodzenia dużych nie było. Niemniej wielkie gratulacje i spróbuję się odegrac za rok, o ile trafimy do tej samej ligi.

    Jak oceniam swój sezon? Draft miałem bardzo dobry, ale sezonu nie da się chyba zacząc gorzej, bo ja zacząłem od wymiany Horforda za Haywarda, bodajże 3 dni zanim się połamał. Jestem zadowolony z awansu, ale przegrana w finale zawsze boli.

×