Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
Chicken

Roto I liga - 15/16

Polecane posty

No i zajebiście, straciłem swoje konto. Cholera wie co się stało - zresetowałem hasło i po ponownym zalogowaniu widzę czyściutkie konto bez żadnych lig. Pieprzone yahoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, już to zgłosiłem do prokuratury ale jeśli nie wystawię dzisiaj Monty a Andrew dojedzie mnie w przechwytach to będzie afera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, już wiem co się stało. Okazuje się, że można zalogować się na dwa sposoby: przechodzi i nazwa usera i e-mail (jako login, mimo, że tekst jasno mówi o tym by wprowadzić adres mailowy). W zależności od tego co wprowadzimy - logujemy się do dwóch różnych kont, mimo, że oba stoją na tym samym mailu :Q W takim wypadku nie wiem jak resetować hasło dla konta, którego login to nazwa usera...

 

Ku przestrodze.

 

Chick: dzięki, już nie trzeba ale fajnie, że jest taka możliwość. Całkiem o tym zapomniałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kto Tobie wypadł? Nie mówiąc już o tym, jaki kaliber gracza jest teraz omawiany.

 

Przy okazji można pogadać o tym, ile daje pierwszy pick jeśli chodzi o walkę. Tutaj Legend zamykał tabelę nawet ze zdrowym Davisem, więc #1 to nie wszystko, trzeba jeszcze to odpowiednio wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi nikt, ale konsekwentnie zmierzam do 1 ligi.

 

Co do Davisa i 1 picku to w roto to nie ma jeszcze aż tak dużego znaczenia. w fantasy point wręcz przeciwnie. Tutaj bowiem nie wystarczy mieć 3-4 gwiazdy w zespole, trzeba jeszcze je ułożyć w jedną całość, żeby zafunkcjonowało. W FP oni robią ci wynik i resztę masz z głowy. W roto to nie przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To zależy kogo weźmiesz. W tym roku zespoły roto z Currym w składzie to samograj. Niekoniecznie automatycznie na złoto ale gość wykonuje ogromną robotę i widać to w wynikach zespołów.

 

Mam porównanie, w jednym zespole Davisa a w drugim Stepha. Oba obecnie na podium. W pierwszym przypadku nie można powiedzieć, że to zespół wymienionego bohatera. W drugim - jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słabo uzupełniłeś składy ;)

 

A my z Andrew idziemy ostro. Z danych za ostatni miesiąc obronną ręką wychodzę ja, z kolei ostatnie 2 tygodnie to już duża przewaga Andrew. Zaczynam się obawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udało się chwilowo opuścić miejsca spadkowe. Cały sezon na dnie, ale jeszcze jakaś iskra nadziei się pojawiła. Znając życie, zapeszyłem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się chwilowo opuścić miejsca spadkowe. Cały sezon na dnie, ale jeszcze jakaś iskra nadziei się pojawiła. Znając życie, zapeszyłem:)

 

Nie masz że mną szans niestety. Dogrywam zaległości meczowe i spadasz. Mam nadzieję przynajmniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się chwilowo opuścić miejsca spadkowe. Cały sezon na dnie, ale jeszcze jakaś iskra nadziei się pojawiła. Znając życie, zapeszyłem:)

 

Nie masz że mną szans niestety. Dogrywam zaległości meczowe i spadasz. Mam nadzieję przynajmniej ;)

Rzeczywiście mecze i powroty Crowdera i Vuca nie przemawiają na moją korzyść. Nadziei szukam w fatalnej postawie Lowrego, średniej formie w słabym Chicago Butlera no i świetnie grający Holiday wypadł do końca sezonu. Ja i tak jestem zadowolony, że odbiłem się od dna i może 7 meczy Blake'owi starczy na pokonanie Twoich średniaków :D:B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy dzień to stres. O poranku wchodzę przekonany, że Andrew mnie właśnie przeskoczył ale o dziwo Penetrator na czele. 6 dniówek do rozegrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej pochłonęła walka w PO w ligach h2h i roto trochę mniej pilnowałem. Zamiast więcej korzystać np. z Wigginsa, który często był na benchu, teraz trzeba dogrywać sezon Farmarami i Babbittami.

 

Emocje będziemy mieli cieglo do ostatniego dnia, ale coś czuję, że skończy się na odrobieniu przeze mnie tych 2, może nawet 2,5 punktów. W przypadku remisu o złocie decydują dwunastki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwycięstwo nie zależy tylko od tego ile Ty odrobisz. Jeśli równocześnie tyle samo stracę ja - masz złoto i to na luzie. Jedyna moja szansa to obecnie mocno ograniczona, dobra jakościowo rotacja, gram max. 4 zawodnikami a nawet analizuję wykorzystanie tylko dwóch. Teoretycznie mógłbym wystrzelać się ze slotów wcześniej ale wtedy pozostanie mi tylko obserwowanie co robisz Ty, to słabe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zabawa. To walka na śmierć i życie. Dead serious.

Musisz mieć lajtowe życie, jeśli takie sprawy Cię stresują ;)

 

W przypadku remisu o złocie decydują dwunastki?

Tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zabawa. To walka na śmierć i życie. Dead serious.

 

Hahahaha. Bardzo podobnie do tego podchodzę. Oto print screen z wymiany zdań z WIlkiem na e-NBA.

 

Zrzut_ekranu_2016_04_08_o_15_25_58.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że wystarczył by link :) Podejrzałem dyskusję i faktycznie, przychylam się. 2 lata temu miałem zaproszenie do LM i zrezygnowałem z uwagi na zbyt duża liczbę rozgrywek w sezonie ale i tak miałem wątpliwości czy wystarczy motywacji do jarania się sezonem kiedy kurz po drafcie opadnie. Nie wiem czy akurat jedynym wyznacznikiem jest fakt obecności awansów/spadków ale na pewno jest to element bardzo istotny.

 

matek: ekscytacja, emocje, nawet lekki suspens to bardziej zgrabne określenia ;) Życzę każdemu samych takich lig na swoim koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
Zaloguj się, aby obserwować  

×