Skocz do zawartości
Benon

[2011/2012]Liga Budżetowa

Polecane posty

Graty Pitrekk!

 

Starałem się jak mogłem i koniec końców wydaje mi się, że nawiązałem całkiem równorzędną walkę z najlepszą drużyną regulara, czego nie odzwierciedla do końca wynik 7-2, ale jak mówię, że było równo, to było i nie ma gadania... :E

 

TO przegrałem o 1, BLK o 6, STL o 2, AST o 12. Zapewne pomogła w tym nieco niedzielna absencja Dwighta, ale oj tam... oj tam...

Rotowałem składam jak się tylko dało, ale niestety żaden ze świeżo pozyskanych nie odwdzięczył się jakimś career night - trudno...

 

Dzieki Pitrekk za meczyk. Życzę powodzonka w kolejnych etapach, a sam zaczynam dziś dance macabre z Doomsday Inc. kolegi Tizza, któremu również życzę powodzenia, mimo, że w ostatnim tygodniu sezonu regularnego spuścił mi on dość solidny łomot, przez który wylądowałem na 8 pozycji... :D

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dzięki Bulek, rzeczywiście w pewnym momencie było tylko 5-4, ale patrząc na to ilu graczy (i jakich) miało jeszcze dla mnie zagrać, byłem dość spokojny o końcowy wynik. U mnie nie zagrał wczoraj Dwight no i Pekovic pauzuje... Ale przy 20 drużynach wśród FA nie ma zbyt wielu wartościowych graczy, szczególnie na tym etapie sezonu, bo wcześniej kilku niezłych gości udało mi się wyjąć (Leonard, Pekovic, Ayon).

 

pozdro!!

 

PS. że też człowiek z żelaza, Dwight musiał się zepsuć akurat teraz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Bulek

 

Nie ma sprawy Fly Guy... ;)

 

Jeśli chodzi o tych wartościowych free agents, których kiedyś tam udało się wyjąć, to w moim przypadku dwójka z nich - Tiago Splitter i Grant Hill niestety wypadła mi na ten tydzień. Dodatkowo na jeden mecz wypadł Tyreke i Markieff (ten na stówe machnąłby mi z pińdziesiont punktów, dwajścia zbiórek, naście asyst + jakieś przechwyty, bloki, bez strat na zajefajnej skuteczności... :D ).

Tak, że jak widzisz kolorowo też nie miałem... :C

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dobry półfinał gramy fly guy (tym razem chyba nic nie pomyliłem ;)).

cały czas praktycznie 7-8 kategorii na styku.

Po 6 dniach mamy różnice: 6 trójek; 3 pkt; 10 reb; 4 ast; 3 st; 10 bl; 9 TO; w skutecznościach też jest blisko. Generalnie przed ostatnim dniem jedyną rozstrzygniętą kategorią wydają się być bloki...

 

Choć patrząc na Twój skład dzisiejszy i na mój to raczej dużych nadziei nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w 1 lidze h2h właśnie awansowałem do finału w ciągu ostatniej minuty ostatniego meczu dzięki 2 niecelnym osobistym Harrisa i dwóm celnym Parkera!! :)

 

W budżetowce wcale nie jest spokojniej, praktycznie od pierwszego dnia idziemy łeb w łeb a teraz pozostało jeszcze tylko 1 pytanie: czy francisco garcia jest w stanie rozdać 4 asysty w niecałe 3 kwarty?

 

Jeśli nie to gram w dwóch finałach!! :)

 

PS. oczywiście pytanie tego by nie było gdybym nie zbenchował Calderona, który rzekomo miał wczoraj tylko 1 oko... Dziś wygląda całkiem dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pitrekk: wiekszego fuksiarza nie ma w lidze :D

jak nie 1 punkt decyduje to 2 ostatnie osobiste

graj w totolotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję GMowi murzyńskich czarnuchów awansu do finału.

 

Fantasy jest naprawdę przewrotne. Przegrałem o 4 asysty. I właśnie te 4 asysty miał Gary Neal w piątkowy mecz, a nie miał ich Brandon Rush. Tego dnia chyba ze 3 razy zmieniałem, który z nich ma zagrać. W końcu postawiłem zgodnie z sugestią Busera jak to fajnie się gra przeciw UTA. I dupa. Ale taki już urok fantasy, że trzeba dokonywać wyborów i nie zawsze uda się wybrać dobrze.

 

Mam nadzieje, że chociaż nastraszyłem mocno murzyńskie czarnuchy ;)

 

Gratki i powodzenia w finale.

 

PS. A mogłem w tym roku w fantasy mieć na 3 ligi 3 finały... Nic, półfinał w tak dużej lidze to mimo wszystko też niezły wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to gram o 5 miejsce, co uważam za niemały sukces, po tym jak jeden z moich najdroższych zawodników zagrał w tym sezonie chyba 3 mecze, a ja mimo wszystko kisiłem go w składzie przez ponad pół sezonu.

 

Rewanż na Doomsday Inc. za ostatni tydzień regulara uważam za udany. Dzięki za zacięty pojedynek - 12 zbiórek, 3 asysty i 7 bloków na moją korzyść - było blisko...

Martwi trochę niedyspozycja Bryanta, który na pewno opuści dzisiejszy mecz. Nie pozostaje mi nic innego, jak sprawdzać niusy i mieć nadzieję na szybki powrót.

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

uff... Dwight nie zagrał w tym tygodniu ani minuty, Calderon też w kratkę; przez kontuzje opuścił połowę meczów, jeszcze do tego dzień wolnego dostali wczoraj KG i Pierce. Dobrze, że Sessions miał wczoraj tylko jedną stratę bo gdyby miał ich więcej to pewnie bym się nie zdecydował na benczowanie reszty składu i przegrałbym... Nie ukrywam, że czekałem z tą decyzją do 23.59 i patrzyłem na Twoje ruchy knt :)

 

Również w tym wątku chciałbym podziękować za fajny i emocjonujący sezon. Nie wiem jak Wy, ale ja już czuję pustkę po fantasy, którą trzeba będzie jakoś wypełnić do października...

 

 

pozdro!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Piotrek!

To były Twój sezon, szacuneczek za dwa matchupy, w których do końca wynik był otwarty.

 

Co do wczorajszego dnia to ja siedziałem do 2...nie miałem za bardzo manewru po meczu mia-nyk gdzie moje dwa orły wyśrubowały wynik. Po cichu liczyłem, że z blokami mogę Cię jeszcze dogonić, Stiesma czy jakoś tak:) spisał się rewelacyjnie. Natomiast Anthony, Anderson i Cousins nie chcieli tego mistrza:)

 

Jeszcze raz propsy i do zobaczenia w przyszłym roku.

Wszystkim dziękuję za tak emocjonujący sezon, Sznurówka rządzi!

 

Pozdrawiam

KNT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki również, gratulacje dla pierwszej trójki, niestety nie udało się wskoczyć na pudło, ale 4te miejsce na 18 nie jest złe.

 

Pozdro i do zobaczenia w kolejnym sezonie. Mam nadzieję, że budżetówka przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ba! przetrwa napewno, a jeśli się zgłosi więcej niż 20 osób to trzeba będzie pomyślec o stworzeniu kilku poziomów tak jak w tradycyjnym h2h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spóźnione graty dla zwycięzcy i wszystkich co na podium - ja z piątego miejsca jestem mega zadowolony, jak już wspominałem wcześniej.

 

Myślę co by zasady rozgrywek budżetowych wreszcie raz, a dobrze określić i to najlepiej ze sporym wyprzedzeniem. Już w tym sezonie próbowałem ograniczyć liczbę drużyn do 16, ale w ostatniej chwili dobili do nas El-Maniaque i Musli i jako, że daję się łatwo przekonać skończyliśmy na takiej samej liczbie uczestników, jak w sezonie inaugurującym zmagania w H2H budżetowym.

 

Myślę, że o zapisach do przyszłorocznej ligi, decydować będzie klasycznie kolejność zgłoszeń + pierwszeństwo dla tych powracających - może uda się stworzyć dwie ligi - dobra, trochę za bardzo wybiegłem w przyszłość, już się uspokajam...

 

Jak macie jakieś pomysły, to piszcie może jakaś idea się wyklaruje jeszcze w czasie tegorocznych plejofów, bo później to jedynie Keeper będzie trzymał forum przy życiu (mam nadzieję... :P ).

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że pomysł z dwiema ligami jest przedni. Sam się zastanawiam czy po nieudanej zamianie budżetówki na keepera nie zrobić manewru odwrotnego. Nie ukrywam, że dodatkowym argumentem jest dla mnie zmniejszenie liczby drużyn w lidze. Pewne zmiany trzeba wprowadzać z determinacją bo korzystają na tym w rezultacie wszyscy :) Może to właśnie taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gram o 5 miejsce, co uważam za niemały sukces, po tym jak jeden z moich najdroższych zawodników zagrał w tym sezonie chyba 3 mecze, a ja mimo wszystko kisiłem go w składzie przez ponad pół sezonu.

 

Rewanż na Doomsday Inc. za ostatni tydzień regulara uważam za udany. Dzięki za zacięty pojedynek - 12 zbiórek, 3 asysty i 7 bloków na moją korzyść - było blisko...

Martwi trochę niedyspozycja Bryanta, który na pewno opuści dzisiejszy mecz. Nie pozostaje mi nic innego, jak sprawdzać niusy i mieć nadzieję na szybki powrót.

 

Pozdrawiam

 

wlasciwie winning matchupy mialem z kazdym z 8 w sezonie a gdy przyszly PO dalem tyłów z tramwajami w sezonie to nawet nie balem sie o to starcie ;) co zrobic jak w najwaznieszym momencie jednoczesnie wypada mi Lamarcus i Love, po zawodach.

graty Benon

i dla zwycęzców.

 

 

ad. jestem za tym by zmniejszyc ilosc graczy w jednej lidze, oczywiscie gra jest przednia w tak licznym gronie ale draft online trwajacy 4 godziny, to kompletna porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×