Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
cieglo

Ranking formatów fantasy NBA

Ranking formatów fantasy NBA  

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ranking formatów fantasy NBA

    • Roto
      9
    • Fantasy Points
      3
    • Head 2 Head
      10


Polecane posty

W tym temacie zgłaszamy swoje preferencje jeśli chodzi o wybór formuły rozgrywek fantasy NBA. Wyniki ankiety będą świadczyć o popularności danego formatu wśród sznurowadłowej społeczności. Mam świadomość, że pośród nas mamy uniwersalnych graczy i wybór jednej konkretnej formuły może być trudny :) Głosy można zmieniać.

 

Mile widziane komentarze z uzasadnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Macie tutaj najwiecej lig h2h... takze podejrzewam, ze to bedzie samospelniajaca sie ankieta ;-)

 

H2H - bezsprzecznie najbardziej miodna formuła

LOL za "bezsprzecznie" w watku gdzie dales jakis wybor...

 

BTW, zeby sie nie powtarzac warto najpierw przejrzec ten watek:

viewtopic.php?f=20&t=114

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bezsprzecznie oczywiście moim zdaniem. Myślę, że każdy wybierze to co dla niego/niej optymalne. Zwycięstwo h2h nie jest przesądzone: zakładam, że ankieta będzie żyła, mamy coraz więcej userów o innych preferencjach. Popatrz na popularność roto w tym sezonie - jeszcze moment i przeskoczy h2h. MP to odrębny przypadek i tutaj niekoniecznie decyduje formuła a raczej skala przedsięwzięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zagłosowałem na H2H - bo jest po prostu bardziej GRYWALNE (określenie znane każdemu fanowi gier komputerowych). Mam do tej formuły duży sentyment, bo od niej zaczynałem, ale tutaj po prostu w skali sezonu więcej się dzieje i efekty codziennej, cotygodniowej produkcji wybranych grajków są szybciej widoczne, dają bieżącą satysfakcję lub wkurwę :)

 

Do roto trzeba więcej czasu w excelu, więcej cierpliwości, wiedzy i przysłowiowego nosa już w momencie draftu. Ta formuła jest na pewno bardziej skomplikowana i prawdopodobnie sprawiedliwsza od H2H ale zepsuty draft lub zła w nim pozycja (mam na myśli wężyka) praktycznie odbiera szanse na sukces. W H2H łatwiej naprawić błędy i przestawić strategię i po popsutym drafcie i nawet w przypadku wypadków losowych jak kontuzje. Tutaj trzeba ślepych przeciwników albo niesamowitego fuksa żeby coś ugrać po zepsutym drafcie.

 

wygrana w lidze roto może bardziej smakuje na finiszu (to bardziej jak partia szachów) ale gra w H2H jest przyjemniejsza poprzez emocje jakie serwuje przez cały sezon

 

o FP się nie wypowiadam bo to jak dla mnie jakiś system pocieszenia dla ludzi, którzy jakąś punktację ustalą i ją ślepo i bezkrytycznie męczą nie zastanawiając się nad oczywistymi minusami (jak u nas w lidze FP preferowanie wysokich) - plusem jest, że troszkę lepiej sprawdza się w keeperze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim ulubionym formatem rozgrywek, na przekór większości jest Fantasy Points.

System ten w sposób najprostszy, bo jedną liczbą określa wartość zawodnika - czego nie mają inne formuły.

W przekroju całego sezonu jest mniej przypadkowy od H2H - gdzie o zwycięstwie decydują bardzo emocjonujące, ale dość loteryjne playoffy.

Fantasy Points idealnie sprawdza się w ligach Keepers, gdzie możemy spokojnie trzymać graczy kontuzjowanych do kolejnych rozgrywek, bo jest limit gier na pozycję i nie trzeba ostro rotować składem.

W ROTO denerwujące jest to, że nie opłaca się wyraźnie wygrywać poszczególnych kategorii, bo nadwyżka idzie w "dym"- w Fantasy Points nie ma tego problemu.

 

Fantasy Points ma też swoje mankamenty, ale o tym już się nasłuchaliście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fantasy points jest dla laików - nie wymaga za dużo wiedzy, czy planowania.

h2h - podobnie, a do tego ogromna losowość, która wypacza wyniki na koniec sezonu.

roto - zdecydowanie najbardziej skomplikowane, a więc i wymagające. trzeba się nie tylko znać na NBA, ale też być dobrym strategiem.

 

generalnie FP lub H2H wybierają ludzie lubiący iść na łatwiznę lub zwyczajnie przyzwyczajeni do tych systemów, gdyż od nich zaczynali. jeśli jednak komuś zależy na jak najwyższym poziomie rywalizacji, to zawsze wybierze roto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chciałeś powiedzieć, że roto to najbardziej hardcorowa formuła fantasy - pewnie jestem skłonny przyznać Ci rację. Tylko co to za zabawa skoro aby osiągnąć jakieś rezultaty trzeba ślęczeć nad excelami, kombinować, bawić się w analizę techniczną? Roto przekracza pewną granicę i z fantasy robi sztukę dla sztuki gubiąc ducha prawdziwej rywalizacji - nawet kosztem przypadkowości w wybranych elementach. Gdzie PO? Gdzie bieżąca rywalizacja? Gdzie emocje? Nie sposób wylać dziecko z kąpielą.

 

H2h jest popularny nieprzypadkowo - zawiera elementarne składniki drużynowej rywalizacji sportowej przełożone na fantasy, bez nadinterpretacji. Zarzucasz h2h losowość: rzecz w tym, że uczestnicy lig h2h są świadomi tego, że jedna kontuzja albo niekorzystny grafik może zniweczyć wysiłek sezonu. Co z tego? Życie, zabawa - trzeba umieć to przełknąć ale zawsze można przeciwdziałać - managerów konsekwentnie dobrych w tej formule nie brakuje :) Z drużyną w lidze h2h można się identyfikować, przeżywać kolejno sukcesy w drafcie, awans do PO, wspinaczkę po drabince i wreszcie mistrzostwo. Można powiedzieć, że komuś dokopałeś wygrywając meczap w RS albo w PO, a już tym bardziej w dużym stosunku. Jak jest z roto? Bezpłciowo.

 

Nie wiem też skąd posądzenie o pójście na łatwiznę (wybierając h2h). Czy łatwizna to stan, w którym nie zaspokajam się formułkami w excelu a jednocześnie potrafię czerpać przyjemność z fantasy? W takim wypadku ja zdecydowanie idę na łatwiznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w roto sa i emocje i biezaca rywalizacja. a PO? po co to komu, skoro ten element w h2h paskudnie wypacza wyniki, bo wiekszosc sezonu nie ma znaczenia (w NBA przynajmniej sezon daje HCA, a w H2H?).

 

tak, H2H jest nieprzypadkowo tak popularny - tak samo jak mam talenty, tance na lodzie, muzyka pop, RMF FM i masa innych rzeczy, ktore "wiekszosc" ceni, ale nie sa one najwyzszych lotow. krzywa Gaussa jest tutaj bezlitosna.

 

w ogole jest jeszcze jeden argument za tym, ze roto jest wyzsza forma jazdy w stosunku do FP i H2H - dobrzy menedzarowie przechodzacy z roto do tych dwoch systemow zwykle w nich rowniez sa dobrzy. natomiast w druga strone tak czesto to nie dziala. przypuszczam ze dlatego tak wielu z was tutaj broni sie przed roto jak diabel przed swiecona woda. wypracowaliscie sobie jakas tam pozycje w H2H czy FP i boicie sie, ze to zostanie podwazone, gdy w roto wyjda wasze braki w znajomosci NBA czy strategiach fantasy. jak to zwykle zreszta w zyciu - strach hamuje rozwoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Nikt się tutaj przed roto nie broni. Masz rozgrywki w tej formule na sznurówce, bardzo popularne zresztą w tym sezonie. Sam zresztą chcę się w nich spróbować. Nie ukrywam jednak, że roto ma u mnie 3. miejsce w rankingu formatów. Może zmienię zdanie po tym sezonie?

 

2. Siłą PO są emocje. Grając z 1. seedem trafiasz na teoretycznie najsłabszą drużynę po RS. Niespodzianki? Są i w NBA. Gram tak od wielu lat, wciąż sprawia mi to przyjemność. Tego samego nie mogę powiedzieć o roto - eksperymenty z tą formułą uważam za nieudane (mimo dobrych wyników).

 

3. Porównanie czegokolwiek związanego z fantasy do popu jest nie na miejscu. Fantasy dla reszty zapaleńców nba już samo w sobie jest wystarczająco alternatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zagłosowałem na h2h i bardzo chętnie wyjaśnię powody swojej decyzji. Przejrzałem też dotychczasową dyskusję i wydaje się, że wszyscy mają w tym temacie rację.

Moim ulubionym formatem jest zdecydowanie h2h, ale do roto mam ogromny szacunek ze względu na najwyższy poziom trudności ze wszystkich formuł. Chętnie zagrałbym w h2h z sezonem regularnym w formie roto. To mogłaby być dopiero formuła.

h2h to przede wszystkim play-offs i emocje do samego końca. Dużo o przypadkowości, bez której nie ma mowy o dobrej grze. Roto jest formułą dla zawodowców, starych wyjadaczy, ale odbiera przyjemność, jaka powinna płynąć z gier fantasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja w zasadzie nie oddałem głosu gdyż nie da się jednoczesnie na obie formuły zagłosowac, ktore biją na łeb formułe points.

ROTO to zwyczajnie majstersztyk, naprawdę poziom trudnosci wysoki i nic tam nie jest dzielem przypadku jednakże jak ktos wspomniał H2H jest po prostu bardziej grywalne ale emocje na podobnym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj glos na Fantasy Points - najprostsza ale tez najbardziej miarodajna rozgrywka. Wazna kwestia jest waga poszczegolnych statystyk w punktacji zawodnika - ale tak jak pisze MJ o tym bylo juz sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×